Podcast (podcast-marketing-dla-agenta-ubezpieczeniowego): Play in new window | Download | Embed
Subscribe: Google Podcasts | RSS
[su_note note_color=”#ffffff” text_color=”#000000″]Zapisz się do bezpłatnego newslettera dla agentów aby być powiadomionym o nowych poradach. [yikes-mailchimp form=”71″]
[/su_note]
Sprzedaż ubezpieczeń na życie celem agentów
Odkrywamy znowu rąbka tajemnicy Szczytu Ubezpieczeniowego. Czy wiesz na jakie ubezpieczenia agenci chcą mieć więcej klientów? Sprzedaż których ubezpieczeń jest dla agentów najważniejsza?
Więcej podobnych porad i pomysłów podczas Szczytu! Fragment spotkania „Zdobywcy Szczytów” w ramach którego przygotowujemy Szczyt Ubezpieczeniowy.pl. Szczyt Ubezpieczeniowy to konferencja online. To wydarzenie do którego dostęp możliwy jest przez internet. W spotkaniu uczestniczą Michał Hamera (coaching4.pl), Maciej Monkiewicz (Supercomp.pl), Przemek Łuczak (agent ubezpieczeniowy), Marcin Niewęgłowski (OMG PR). Tej wiedzy nie zdobędziesz na kursie na agenta ubezpieczeniowego.
Odbierz swój darmowy bilet na Szczyt Ubezpieczeniowy (wart 297 zł): SzczytUbezpieczeniowy.pl (liczba darmowych biletów ograniczona)
Transkrypcja:
Z ankiety też mi wyszło, bo ich pytałem: na jakie ubezpieczenia chcesz mieć więcej klientów. No i były „ubezpieczenia na życie”, potem przepaść, potem „komunikacja”, „mieszkanie”, „turystyczne”. Ale to była przepaść. Ubezpieczenia na życie to jest trzy czwarte zainteresowania. Wiesz z czego to wynika? – Nie. Z pieniędzy? Prowizje. Ubezpieczenie życiowe, za które dostaje się o wiele więcej pieniędzy niż za ubezpieczenie komunikacyjne. – Bo klient jest bardziej affluent – tak to się nazywa. – Tak, ale patrząc choćby na to, że wszystkie firmy ubezpieczeniowe w Polsce zaliczyły tak jakby plecy finansowe na komunikacji. I wszyscy potrzebują. Bo to jest następna rzecz, sprzedaż ubezpieczenia komunikacyjnego jest banalnie prosta. Masz samochód? Masz. Potrzebujesz ubezpieczenia. Wybierzesz ubezpieczenie generalnie z dwóch rzeczy: najtaniej – cena będzie pierwsza, i druga rzecz – agent. Natomiast ubezpieczenie życiowe jest o wiele trudniej sprzedać, bo sprzedajesz coś, czego nie ma. – Taka usługa wyżej, luksusowa. – Tak. I jeszcze w naszym superzajebistym społeczeństwie coś takiego jak odkładanie regularne pieniędzy na emeryturę w ogóle nie funkcjonuje. I stąd firmy ubezpieczeniowe płacą olbrzymie pieniądze za sprzedaż ubezpieczeń życiowych. – OK, czyli potwierdzasz to, co w ankiecie się jakoś tam odłożyło. Czyli tak naprawdę powinien być przynajmniej jakiś jeden prelegent, który przewiezie nas przez temat pozyskiwania klientów na ubezpieczenie na życie albo sprzedaży do innych klientów. – Tak. Srebrny biznes jeszcze w Polsce nie wystartował, chociaż są takie dość… – Co to znaczy srebrny biznes? – Domy opieki dla osób starszych, które żyją ze swoich polis ubezpieczeniowych. To jeszcze w Polsce nie ruszyło. To jest mniej więcej tak, jak z Twojego punktu widzenia rozmawiasz z agentem, a on mówi: „Google AdWords coś, Google Analytics, what the fuck? Nie, nie”. Lista, wiesz, zeszyt wertowany, 70 tys. razy dzwonimy do tej pani Helenki, pani Helenka pęknie w końcu. – Nikt nie neguje tego starego podejścia. Ale patrzmy do przodu. – Nie, nie, absolutnie, ale kiedy Ty z nim powiesz: „Słuchaj, ale możesz 500-600 zł, tysiąc złotych miesięcznie wydać na to, że ten klient sam do Ciebie zadzwoni”, to on będzie się na Ciebie patrzył i powie: „Nie”. No tak nie jest, bo to nie istnieje. Bo cały know how wiedzy ubezpieczeniowej przyszedł do nas z zachodu, bo wszystkie to są firmy zachodnie, które mają zupełnie inną sprzedaż niż w Polsce. I to jest mniej więcej taka rozmowa. Sprzedaż ubezpieczeń życiowych w Polsce to jest w ogóle raczkowanie. Z punktu widzenia wolumenu sprzedaży kompletnie nie istnieje. – Ale mówisz, że tam są największe pieniądze. – I tam są największe pieniądze. –To jest dla Ciebie chyba największa dźwignia, bo powinieneś pokazać, że nauczysz ich sprzedawać ubezpieczenia na życie, dzięki czemu będą zarabiali najwięcej, bo to są dla nich najbardziej lukratywne deale. – Tak. – I ja bym się wtedy na tym wiózł. Nie ma takiego rynku, nikt tego nie nauczył, w związku z powyższym bęk, bęk, pierwszy szczyt ubezpieczeniowy on-linowy i jako pierwsi zabieramy się za trudny temat, ale najbardziej lukratywny dla środowiska. Zaprzągłbym tego konia w pierwszym rzędzie.