Archiwa pozyskiwanie klientów - Strona 4 z 8 - marcinkowalik.onlinemarcinkowalik.online

Historia agenta który oszczędza godzinę dziennie dzięki wirtualnemu asystentowi (MDAU 059)

[su_note note_color=”#ffffff” text_color=”#000000″]Pozyskuj nowych klientów ubezpieczeniowych, sprzedawaj więcej ubezpieczeń. Zarejestruj się aby otrzymywać darmowe porady.[yikes-mailchimp form=”121″] [/su_note]

Oszczędź jedną godzinę dziennie pracy w ubezpieczeniach

Dziś rozmawiam z Dominikiem Kumalą, który dzięki swojemu rozwiązaniu oszczędza codziennie jedną godzinę czasu pracy agenta ubezpieczeniowego. Więcej o tym wirtualnym asystencie możesz się dowiedzieć tutaj.

Tutaj możesz zamówić takiego wirtualnego asystenta agenta ubezpieczeniowego dla siebie.

Transkrypcja

Cześć, słuchasz podcastu Marketing i sprzedaż dla agenta ubezpieczeniowego. Dzisiaj ten podcast, to nie będzie tylko monolog – w końcu, no bo ile może Kowalik sam gadać do Ciebie, agencie ubezpieczeniowy.

Dzisiaj mam super fajnego gościa.

Razem z tym moim gościem, którego za chwilę przedstawię, opowiemy wam historię, jak agent ubezpieczeniowy, obsługujący klientów m.in. z Krakowa, jest w stanie zaoszczędzić około godziny czasu dziennie na automatyzacji pozyskiwania klientów, dzięki automatyzacji pozyskiwania klientów i obsługi klientów.

Agent ubezpieczeniowy i twórca wirtualnych asystentów

Moim i waszym gościem jest dzisiaj Dominik Kumala, agent ubezpieczeniowy i twórca wirtualnych asystentów dla agenta ubezpieczeniowego.

Marcin: Cześć Dominik!

Dominik: Cześć, miło mi.

Marcin: Cześć, hej. Bardzo Ci dziękuję, że znalazłeś chwilę czasu dla mnie dzisiaj, dla naszych słuchaczy. My to akurat nagrywamy w środę, wpół do dziesiątej wieczorem, więc jest to już późna pora, ale jest to ważny temat.

Dlatego podwójnie Ci jestem wdzięczny, że znalazłeś chwilę dla nas. Zaraz powiemy dokładnie czym się zajmujesz i dlaczego rozmawiamy.

Szkolenie podczas Szczytu Ubezpieczeniowego

Natomiast tym słuchaczom czy też widzom – no bo też to audio zamienimy na video – którzy nie wiedzą, jesteśmy winni wytłumaczenie. W ostatnią sobotę, czyli 9 lutego, odbył się pierwszy lokalny Szczyt Ubezpieczeniowy w Szczecinie.

Ja tam miałem zaszczyt, miałem przyjemność, podzielić się z uczestnikami Twoją historią, Twoimi doświadczeniami.

To była prelekcja pod tytułem: Automatyczne pozyskiwanie i obsługa klientów ubezpieczeniowych na Facebooku 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, dzięki chatbotom.

Dominik: Dokładnie, świetnie to brzmi, co nie?

Marcin: Tak, jest to bardzo rozległy, długi tytuł, ale my to sobie za chwilę wszystko rozłożymy na elementy pierwsze. Zacznijmy od rzeczy najważniejszej, czyli jesteś agentem ubezpieczeniowym.

Dominik: Tak, jestem od jakiegoś pół roku już.

Także to nie jest bardzo długi czas, jeżeli chodzi o samo doświadczenie, ale w ciągu tego pół roku też zdążyłem się wielu rzeczy nauczyć. Bo to wiadomo, szkolenia – ich było bardzo dużo – i też czas swój, kiedy trzeba było pojechać na szkolenie, potem obsłużyć jeszcze klientów.

Wiele godzin pracy agenta ubezpieczeniowego

W te dni, kiedy siedziałem właśnie nawet do godziny 11 w nocy, kiedy się liczyło ubezpieczenie.

No i stąd też właśnie nasza rozmowa teraz, bo poradziłem sobie z tym i stworzyłem coś na zasadzie automatycznej sprzedaży. Może nie w 100%, ale w 90% jestem w stanie sobie tym pomóc.

Marcin: Jasne. Wiesz co, za chwilę dojdziemy do tych konkretów. Jesteś agentem ubezpieczeniowym od pół roku, na pewno masz pierwsze swoje obserwacje.

I co Cię uderzyło, jako jakieś takie wyzwanie, jako jakiś taki największy problem, który zaobserwowałeś w pracy agenta ubezpieczeniowego?

Dominik: Akurat w moim przypadku takim głównym problemem jest w niektórych momentach mój wiek. Nie ukrywając, mam 20 lat.

Jeżeli klient rozmawia ze mną przez telefon, a potem po załóżmy 3-4 rozmowach ja do niego dojeżdżam na miejsce i się spotykamy, to niekiedy jest takie wielkie „wow”.

Bo nie jest w stanie tego wyczuć. I zdarzały się sytuacje, kiedy ktoś nie reagował zbyt dobrze i wyczuwałem od tej osoby, że trochę jej nie pasuje.

Nie wiem, może to być obiekcja w sensie, że mam za mało doświadczenia.

Marcin: Że taki młody człowiek ma pomóc w kwestii tak ważnej, jak ubezpieczenia czy też finanse.

Dominik: Dokładnie. To jest ogólnie branża finansowa, więc kojarzy się bardziej z osobami starszymi, które są bardziej doświadczone. Z ludźmi, którzy już ileś lat pracują w tej branży i jednak znają się na tym.

Marcin: Jasne. Wiesz co, pocieszę Cię lub nie, ale z każdym dniem ten problem będzie malał.

Dominik: Tak, zaczyna maleć, tak.

Marcin: I będziesz na pewno jeszcze tęsknił do tych czasów, kiedy właśnie…

Dominik: Staram się po prostu swoją wiedzą pokazać, że jeżeli człowiek jest młody, to nie znaczy, że nie potrafi.

Marcin: Jasne. To jest czasami taka pierwsza reakcja ludzi. A ten problem, z którym się zmierzyłeś poprzez wirtualnych asystentów, to jak byś ten problem nazwał?

Powtarzalne czynności agenta ubezpieczeniowego

Dominik: Odkąd zacząłem zbierać informacje od klientów, głównie przy ubezpieczeniu komunikacyjnym, denerwowało mnie czasami to, że za każdym razem muszę zadać cały czas daną ilość tych samych pytań.

I każda rozmowa wyglądała tak samo. I potem gdzieś tam, jak zobaczyłem, ile ja na to czasu poświęcam…

Marcin: I ile konwertuje…

Dominik: Tak, dokładnie tak. Bo to nie jest tak, że ja poświęcę czas na tego klienta, porozmawiam z nim i jeszcze dopytam się o zakres i inne rzeczy.

To też nie jest tak, że on weźmie ode mnie ubezpieczenie, bo może się zdarzyć, że ktoś inny będzie miał taniej. Ja nie mówię, że to, co ja wyliczę, to zawsze będzie najtańsze.

Zawsze się zdarzy jakaś sytuacja, która może pokazać mi, że czegoś mi brakuje, może tego doświadczenia w tym liczeniu.

Różne rzeczy są. Ja też na początku nie do końca wiedziałem jak obsługiwać się tymi kalkulatorami w bardzo dobry sposób. I właśnie przez to ja traciłem dużo czasu, bo to nie szło tak szybko.

Zbieranie danych kontaktowych od klientów ubezpieczeniowych

I w pewnym momencie pomyślałem sobie, co zrobić, żeby mieć gotowy zestaw. Żeby mieć gotowego klienta, któremu wysyłam ofertę i zajmuje mi to o wiele mniej czasu.

Marcin: Czyli dążyłeś, jakby w głowie, do takiej prawie, nazwijmy to, idealnej sytuacji, do idealnego scenariusza, w którym miałeś już zebrane…

Dominik: Już gotowe dane, dokładnie…

Pozyskiwanie leadów ubezpieczeniowych

Marcin: Podstawowe dane z leada, jakiegoś tam prostego lub rozbudowanego i możesz coś z tymi danymi zrobić. Możesz przygotować pierwszą jakąś ofertę albo jakoś przygotować się na rozmowę z klientem. Tak?

Dominik: Tak, ale to też jest coś nowego, bo z pierwszego założenia miałem tak, że będę wszystkich klientów pozyskiwał z Internetu. Czyli założenie fanpage’a na Facebooku i się zaczęło. Zacząłem podglądać innych agentów, jak oni to prowadzą.

Marcin: I powiedz, jak to działa, takie pozyskiwanie klientów z Facebooka.

Dominik: Jeżeli chodzi o mnie, ja tworzę kontent dla klienta, uczę go czegoś, przekazuję mu jakieś fajne, istotne informacje na temat ubezpieczeń, ale nie tylko.

Gdzieś jakieś pokrewne rzeczy typu ostatnio napisałem krótki tekst na temat aplikacji, które służą do kontrolowania pogody, do kontrolowania smogu.

Więc to też jest gdzieś tam taki temat związany z bezpieczeństwem, ale jest interesujący. Przyciąga klienta…

Social media marketing agenta ubezpieczeniowego na Facebooku

Marcin: Tworzysz, publikujesz na swoim fanpage’u agenta ubezpieczeniowego treści, które w jakiś sposób albo rozwiązują jakiś problem klienta docelowego, albo stanowią dla niego rozrywkę, albo są w jakimś tam polu jego zainteresowań. Tak?

Dominik: Tak, dokładnie. Bo wracając do tego, że przeglądałem fanpage innych agentów, za każdym razem widziałem, że nikt – może nie w stu procentach, ale bardzo duża ilość agentów – nie tworzy czegoś od siebie.

Nie napisze tego bloga, tylko weźmie i udostępni coś, niekiedy nawet ze stron rządowych. I to wygląda na zasadzie: wejdź na Facebooka, poświęć na to minutę, udostępnij. I jak wchodziłem, starałem się poczuć, jak klient tej osoby.

Stwierdziłem, że zacznę szukać agenta ubezpieczeniowego, bo potrzebuję ubezpieczyć załóżmy mieszkanie. I przeglądając te profile, po prostu nie mogłem nikogo znaleźć. Nic mi się takiego nie rzuciło w oczy, gdzie trzeci mi powie, że ta osoba się zna na tym, co robi.

Bo to co chwila, wiesz, było udostępnienie czyichś materiałów. Ktoś inny to stworzył. Więc wtedy wpadłem na pomysł, że ja to będę robił inaczej, żeby to się wyróżniało.

I między innymi wtedy też chatbot przyszedł, który też mnie wyróżnił na tym polu.

I były sytuacje, że odzywają się jednak do teraz agenci, którzy pytają o to. Sami gdzieś mnie znajdą.

Marcin: Wiesz co, za chwilę do tego chatbota dojdziemy, bo to, co mówisz jest dla mnie bardzo ciekawe. To jest trochę balsam na moją duszę, że mówisz o tym publikowaniu treści, które są pomocne Twoim klientom docelowym, klientom ubezpieczeniowym.

I co, widzisz jakieś efekty? Czy jesteś w stanie powiązać – nie mówię, że jeden do jednego – ale czy widzisz powiązanie między publikowaniem tych Twoich oryginalnych treści, które Twoim zdaniem są pomocne w życiu klienta ubezpieczeniowego a tym, że masz więcej klientów i masz więcej sprzedaży?

Dominik: Takiego stuprocentowego powiązania nie widzę, bo nie jestem w stanie tego sprawdzić. Ale jak gdzieś wyjdę na miasto, z kimś się spotkam, z moim znajomym – bo przecież nasi znajomi na Facebooku, to są nasi przyszli klienci, bo oni nas widzą, do nich mamy jak najłatwiej dotrzeć.

Więc gdzieś tam, jak pójdę z kimś rozmawiam, to zawsze mówię: „widziałem Twój profil na Facebooku, bardzo fajnie to prowadzisz, podoba mi się.” itd.

I teraz jak dochodzi do tego, że mojemu znajomemu kończy się ubezpieczenie komunikacyjne, to on się do mnie odzywa, do mnie dzwoni, on wie, że ja się tym zajmuje.

Marcin: Odzywa się do Ciebie, bo pamięta, że się tym zajmujesz, bo wielokrotnie miał kontakt z Twoimi treściami na Twoim fanpage’u.

Dominik: Tak, i zapamiętał, że one są fajne, że to wygląda naprawdę ok. I też powtarzali wiele razy, że jeszcze nie widzieli czegoś takiego.

Więc tu też jest ten taki efekt, że on zapamiętał mnie ze względu na to, że nigdy nie widział tego, więc może tutaj jest to bardzo fajne, że próbuję właśnie wejść w tę branżę w taki sposób, a nie inny.

Marcin: Ok, czyli to takie drugie wyzwanie, to takie główne, nazwijmy to, poza tym, że jeszcze chwilowo jesteś postrzegany, jako młody, dobrze się zapowiadający agent ubezpieczeniowy, to drugie główne wyzwanie, to był po prostu nieefektywnie przepalony czas na obsługę leadów, klientów, którzy tak naprawdę później z różnych powodów nie przekonwertowali do opłaconej polisy. Tak?

Dominik: Tak, dokładnie.

Marcin: I znalazłeś rozwiązanie, na to wszystko wskazuje.

Dominik: Tak, znalazłem rozwiązanie. Oglądałem na przykład Rankomat, gdzie są różne formularze.

Stwierdziłem, że chcę coś zrobić swojego, co też będzie takie szybkie dla klienta, będzie dostęp już na teraz. I zastanawiałem się, czy jestem w stanie coś zrobić, co może być wykorzystywane za pomocą smartfona.

Marcin: A powiedz czemu za pomocą smartfona. W sensie przez klienta końcowego, tak?

Dominik: Tak, ze względu chociażby na statystyki. O wiele większa ilość ludzi przegląda Facebooka z telefonu. Teraz już tak nie ma, że przychodzimy do domu, otwieramy laptopa, tylko siadamy na kanapę i wyciągamy telefon z kieszeni. Nie mówię, że każdy tak robi, ale duża większość.

Marcin: Zawsze wtedy, kiedy się tam gdzieś nudzimy w komunikacji miejskiej, nazwijmy to, czy gdzieś w innych miejscach…

Dominik: Tak, dokładnie…

Marcin: To pewnie wszyscy nos w telefon wsadzają…

Dominik: W pracy też się to zdarza. Także to jest ta rzecz, że mogę być zawsze przy kliencie, mogę być zawsze pod ręką. Jeżeli znajdę się jeszcze w Messengerze, gdzie on się komunikuję ze swoimi znajomymi, to jeżeli on zrobi jakąś interakcję ze mną, to on przez jakiś czas będzie tam mnie miał.

Zależy z jaką ilością osób pisze, ale przez jakiś czas gdzieś u góry będzie mnie miał, więc będzie mnie widział. Więc tak naprawdę jestem pod ręką.

Komunikacja z klientem ubezpieczeniowym przez Messenger

Marcin: Tak, ten Messenger to jest chyba też taka trochę, jak by to nazwać, żeby to głupio nie zabrzmiało, ale chyba taki intymny trochę sposób komunikacji.

Bo to nie jest sposób komunikacji, że wszyscy widzą, że ja rozmawiam z kimś na jakimś fanpage’u. To jest rozmowa 1 do 1.

Dominik: Dokładnie.

Marcin: I może dlatego tam się ludzie tak chętniej otwierają czy też uzewnętrzniają.

Pozyskiwanie klientów ubezpieczeniowych przez Messenger

Dominik: Tak, ja chociażby znam ludzi, którzy nie mają Facebooka, a korzystają z Messengera.

Marcin: O, ciekawe.

Dominik: Bo to jest komunikator dla nich, żeby się porozumieć, ale Facebooka nie chcą mieć.

Marcin: Ok, no dobra, no to teraz wiemy, że dużo czasu tam przepalałeś jako agent na obsługę i na pozyskiwanie klientów i leadów. Część się decydowała na polisę, część nie.

Dominik: Tak, dokładnie.

Marcin: Wiemy, że sporo treści publikujesz – i to wszystko wskazuje na to, że to działa – na swoim fanpage’u agenta ubezpieczeniowego. No to teraz już znamy to wyzwanie. I jak sobie poradziłeś z tym?

Dominik: No właśnie takim głównym rozwiązaniem był ten chatbot. Czyli to, co mnie zainteresowało, że jest to coś nowego, nie każdy to ma.

Marcin: Wiesz co, musimy tak wprost w tych słowach, bo ja na początku też nie wiedziałem czym jest chatbot i chciałbym, żebyśmy wszystkim tym, którzy też rozpoczynają swoją przygodę z Facebookiem czy też po prostu z marketingiem internetowym, wyjaśnili w dwóch zdaniach, czym jest chatbot.

Czy ja dobrze to rozumiem, że to jest – bo ja też korzystam z chatbotów dla siebie – czy ja dobrze to postrzegam, że to jest taki wirtualny doradca, asystent?

Doradca to jeszcze złe słowo. To jest wirtualny asystent, który 24 godziny na dobę może wykonać proste zadania za nas.

Dominik: Tak, dokładnie. Doradcą właśnie tego nie możemy nazwać, bo nam nie doradzi w każdej sytuacji, chociaż powoli gdzieś wchodzą takie rozwiązania.

Ale ja tworzę z tego asystenta. I co najlepsze jest w tym, że to, co on mówi, pokazuje, to co pisze do nas, to jest w stu procentach zaplanowane przez nas.

Czyli to nie jest pracownik, że my nigdy w życiu nie wiemy, tak naprawdę, co on napisze w jakim momencie do klienta i czy on będzie miał zły dzień, to będzie inaczej się komunikował, czy będzie miał dobry, to też inaczej, tylko on jest zaprogramowany tak jak chcemy.

On się komunikuje tak, jak my mu powiemy. I to jest takie fajne, skrócone menu tego, co my oferujemy. I zawsze pod ręką, nie śpi.

Marcin: Na komórce, super. No dobrze, no to wyobraźmy sobie, że tak: jest sobota, godzina 21, Ty zdecydowałeś, że akurat w tę sobotę pójdziesz na imprezę, bo czemu nie.

Więc generalnie nie zaglądasz na fanpage, na Facebooka, ale pojawia się klient, który widział już jakieś Twoje treści na Facebooku, wie czym się zajmujesz i stwierdził, że akurat w sobotę o 21 chce się z Tobą skontaktować. No bywają i tacy.

Dominik: Ale trafiłeś idealnie z sytuacją. Ja tak miałem raz, że byłem (na imprezie) i przez jakiś czas dosyć długo wibrował mi telefon. Potem akurat zajrzałem i zobaczyłem, że to z mojej strony właśnie wiadomości, że ktoś tam klika.

Marcin: Dobrze, dokładnie, klika w tym Messengerze. Ok, ale Ty jakby jesteś na imprezie, idźmy tym scenariuszem.

I teraz co? Ten Kowalski, który chce kupić ubezpieczenie, czy też chce się skontaktować z Tobą, on zagląda na ten Twój fanpage na Facebooku.

I co się dzieje dalej, że ten asystent wirtualny przejmie pałeczkę?

Dominik: Od razu mam ustawione, że jak ktoś wchodzi na mój fanpage, to wyskakuje nam okienko Messengera, jest tam przycisk „rozpocznij”.

I zasada jest teraz taka, to nie jest tak, że nam wyskoczy wielkie powiadomienie na ekranie: „weź kliknij we mnie i rozmawiaj ze mną”.

Nie, to zależy też jak my klientów poinformujemy o tym. Bo nie każdy wie, że my tam mamy tego bota, możemy w każdej chwili załatwić to ubezpieczenie. Więc to też zależy od tego, jak my będziemy komunikować do ludzi, że on może w każdej chwili, nawet po pracy, w nocy, kiedy miał nockę i wrócił o 12 do domu.

On, jeżeli potrzebuje ubezpieczenia samochodu, może wejść na moją stronę, może podać wszystkie dane i na następny dzień rano, kiedy on będzie jeszcze spał załóżmy – no bo jest po nocce – ja już mu wyliczę ubezpieczenie.

I nie muszę się nawet z nim telefonicznie kontaktować ani nic. Więc to też jest bardzo ważne, że jeżeli już decydujemy się na posiadanie czegoś takiego, też musimy pokazać, że to mamy. Bo to jest tak, jak byśmy zbudowali stronę internetową i nie robili tam nic, byłby tylko adres i biała strona.

Marcin: Jasne. Czyli ten Kowalski wszedł na Twój fanpage, pojawiło mu się okienko w Messengerze, kliknął „rozpocznij” i co dalej?

Dominik: On chciał do mnie napisać. Ja się mogę stuprocentowo założyć, że on chciał po prostu do mnie napisać, ale klikając „rozpocznij”, ten wirtualny asystent od razu do niego wysyła wiadomość.

Ja akurat mam tak ustawione, że jeżeli ktoś wyśle, to się od razu dowiaduje, że to są automatyczne odpowiedzi, że nie napiszę do niego.

I mu mówię, że jest menu, że może sobie kliknąć „start”, jeżeli chce. I może sobie tam… Jakby taką galerię stworzyłem – kafelki, które palcem normalnie przesuwamy – i może sobie wybrać interesujące go, załóżmy, ubezpieczenie.

Marcin: I ten klient to widzi prawie tak, jak Ty byś to do niego pisał po drugiej stronie, tak?

Dominik: Tak, bo ja stwierdziłem, że też będę ustawiał te wiadomości w taki sposób, jak by to człowiek pisał. Czyli od razu nie mówię, że jestem botem czy wirtualnym asystentem i cały czas ma automatyczne wiadomości.

Tylko są sytuacje, kiedy on myśli, że ja sam się do niego zwracam, że podchodzę indywidualnie. Bo możesz ustawić coś takiego jak first name, czyli po polsku po prostu imię tej osoby.

I ten system sczytuje imię z Facebooka, i na przykład w tekście Ci wplata. Czyli jak się witasz z kimś, to nie mówisz: „cześć, jestem wirtualny asystent”, tylko np.: „cześć Marek, to ja Twój wirtualny asystent” – to inaczej brzmi.

Ktoś inaczej to odbiera i on czuje, jak by to było do niego, tylko do niego. To też jest też taki myk.

Marcin: Personalizacja i od razu wiesz, przełamujesz lody. To jest super. No dobrze, to kliknął „rozpocznij”, dostał powitanie – w dużym uproszczeniu – i Ty jesteś cały czas na tej imprezie.

Ty, tak naprawdę, gdybyś chciał, to byś mógł zobaczyć w telefon i byś dostał tylko powiadomienie: „o, pojawił się klient” i tym klientem się zajmuje wirtualny asystent. Tak? Ewentualnie, gdybyś chciał, no ale nie chcesz, bo jesteś na imprezie w sobotę.

Dominik: No nie, nie da się pracować cały czas.

Dlatego to wymyśliłem, żeby nie pracować cały czas. Ale chciałbym jeszcze opowiedzieć o jednej sytuacji. Akurat jechałem samochodem na spotkanie i zadzwoniła do mnie klientka, też o ubezpieczenie samochodu.

Ja mówiłem, że umówimy się na rozmowę telefoniczną, żeby porozmawiać na temat tego ubezpieczenia, bo teraz jadę i nie dam rady. Ale ona od razu stwierdziła, że ona nie ma czasu: „nie, nie, nie, ja nie mam czasu, jak mogę to panu szybko podać?”.

To ja poinformowałem: „mam formularz, może Pani teraz wejść na Facebooka, na Messengerze sobie to sprawdzić”. Ja akurat mam w telefonie taką notkę przygotowaną, gdzie klientowi wysyłam kopiuj-wklej dosłownie w SMS i on sobie klika w link, i przechodzi od razu do tego mojego wirtualnego asystenta.

Ale to jest właśnie taka sytuacja, kiedy my nie mamy czasu, żeby zebrać te dane, klient nie ma czasu i można to naprawdę uprościć.

Marcin: Rozumiem, to jest świetne rozwiązanie. Ale wiesz co, wróćmy jeszcze do tej soboty, do tej sobotniej imprezy, na której jesteś…

Dominik: Do piątku jeszcze trochę mamy czy do soboty…

Marcin: Tak, do tej imprezy, na której jesteś i podczas której klient właśnie chce się z Tobą skontaktować.

Bo ja bym chciał, żeby wiesz – mówimy w podcaście, więc jest to mało wizualne medium – chciałbym, żeby sobie nasi słuchacze to zwizualizowali, wyobrazili. I teraz ten Kowalski kliknął „rozpocznij”, zobaczył powitanie od Twojego wirtualnego asystenta.

I wybiera sobie np. że jest zainteresowany ubezpieczeniem OC komunikacyjnym. I co, i później go wirtualny asystent pyta o podstawowe dane, tak?

Dominik: Przed tym ja akurat zastosowałem jeszcze taki trick, że po prostu informuję klienta, że będzie potrzebował dowód rejestracyjny, żeby wiedział, żeby nie był zaskoczony, że nagle mu wychodzi „podaj numer VIN”.

Więc on dostaje taką informację i ma przycisk, gdzie klika sobie „start”. I on sobie klika „start” i wtedy zaczyna – ja tam stworzyłem formularz – po kolei wysyłać do niego pytania.

Czyli o numer rejestracyjny samochodu, numer VIN, załóżmy datę pierwszej rejestracji, pojemność, moc itd. I on automatycznie wysyła te informacje. Miałem też takie sytuacje, kiedy klient nagle w połowie przestał wypełniać formularz.

Na początku nie miałem tego rozwiązanego, ale teraz mam oczywiście. Zastanawiałem się, jak to zrobić i też mam ustawione w chatbocie takie przypomnienie, że jeżeli do końca nie wypełni tego formularza, to np. za dwie godziny ten wirtualny asystent odzywa się do niego: „hej, nie dokończyłeś…”

Automatyczne pozyskiwanie leadów ubezpieczeniowych na Facebooku

Marcin: Automatycznie?

Dominik: Tak, automatycznie, ja w ogóle w to nie patrzę. „Hej, nie wypełniłeś tego formularza do końca, czy chcesz jeszcze to kontynuować?”.

I jeżeli chce, no to chce, jeżeli nie chce, to też każdego nie zmusimy, żeby wypełniał Twoje formularze. Trzeba się liczyć z tym, że nie każdy będzie chciał to robić i że ta konwersja nie będzie na poziomie 100%, bo to jest chyba niemożliwe nawet.

Także to tak wygląda i ten formularz jest zrobiony przeze mnie i on zadaje pytania takie, jak ja potrzebuję. 99% agentów potrzebuje takich samych pytań.

Wiadomo, są jakieś takie kruczki, gdzie o coś innego chcę zapytać, więc to wszystko da się spersonalizować pod nas, żebyśmy mieli od klienta to, co my chcemy. I już kończąc ten formularz dostaje po prostu informację, że dane zostały wysłane do mnie.

Co ciekawe, te dane są wysłane na e-mail, gdzie ja mam stworzony jakby taki szablon, w który mi się te dane wrzucają, potem mam kopiuj-wklej dosłownie do kalkulatora i tak to kończę, i potem wysyłam klientowi ofertę.

Też to jest fajne, że nam niekiedy ciężko od takiego klienta, co do nas pisze, pozyskać numer telefonu czy adres e-mail. Szczerze nie mam z tym problemu, bo w moim wirtualnym asystencie jest tzw. plugin – nie umiem tego nawet przetłumaczyć na polski – który pyta klienta o numer telefonu, ale automatycznie klientowi wyskakuje przycisk z jego numerem telefonu. Może jak zakładał Facebooka, to podał numer telefonu.

Czyli ja mu nie daję innego wyjścia.

Marcin: Ułatwiasz klientowi poprzez tego asystenta, czy też asystent ułatwia klientowi automatyczne wypełnienie formularza tak, żeby jak najmniej klikać.

Dominik: Tak, dokładnie. Ale też mu nie dajesz wyjścia. Bo on widzi, jak wyskoczył, to kliknie…

Marcin: No jasne, to to jest świetne rozwiązanie. To teraz tak, Kowalski wypełnił formularz, dostaje od razu informację, że te dane już zostały wysłane, więc to jest też świetne, bo ma potwierdzenie, że już ktoś, w cudzysłowie, pracuje nad tym.

Dominik: Tak, dokładnie.

Marcin: Albo wie, że ktoś będzie pracował nad tym i to jest też świetne. No dobra, te dane lądują u Ciebie.

Ty jak wrócisz z imprezy albo następnego dnia, albo tuż po imprezie, jeżeli Ci bardzo zależy, obrabiasz te dane i przygotowujesz ofertę, i już tam w odpowiednim momencie się zgłaszasz do klienta.

Dominik: Tak, albo piszę do niego bezpośrednio ze strony, albo dzwonię do niego, bo mam jego numer telefonu.

Także tu nie ma żadnego problemu już z komunikacją do klienta, kwestia też jakości oferty.

Marcin: To teraz ja mam pytanie za 100 punktów, które pewnie nurtuje wielu naszych słuchaczy albo widzów.

Czy takiego wirtualnego asystenta może mieć każdy agent ubezpieczeniowy, niezależnie od tego, jakie ubezpieczenia sprzedaje?

Mówimy o tych głównych – komunikacyjne, życiowe, majątkowe, dla firm. Niezależnie od tego w jakiej części Polski się znajduje?

Dominik: Tak, dokładnie, każdy agent może mieć takiego wirtualnego doradcę na swoim profilu, tylko nie każdy będzie potrafił z niego korzystać.

Bo, tak jak mówię, musimy klientom przekazać te informacje, że my coś takiego mamy.

Jeżeli ktoś ma swój profil na Facebooku, a wchodzi na niego raz na miesiąc, to też po co mu ten wirtualny asystent. Chyba że klient będzie dzwonił i on mu powie: „wejdź na Facebooka i wypełnij formularz”.

Marcin: Czyli od innej strony tłumacząc, to rozwiązanie najlepiej sprawdzi się w przypadku tych agentów, którzy aktywnie korzystają i rozwijają swój fanpage na Facebooku.

Dominik: Dokładnie. Albo dla tych, którzy chcą to zacząć robić.

Marcin: Albo dla tych, którzy chcą np. też dowieźć tych klientów poprzez płatne kampanie.

Dominik: Tak, dokładnie, ja też prowadziłem przez jakiś czas płatną kampanię z chatbotem. Nie liczyłem tam jaka była konwersja, ale reklama się zwróciła. Był zarobek na reklamie, więc to był duży pozytyw. Przerwałem potem tę kampanię i właściwie powiem Ci, że po dzisiejszej rozmowie muszę do niej wrócić.

Marcin: Dominik, to ja mam taką propozycję – wyślijmy czy też zaprośmy wszystkich tych, którzy chcą się z Tobą skontaktować.

Bo Ty możesz takiego wirtualnego asystenta uruchomić – sprzedać to jest brzydkie słowo, ale uruchomić i dopasować za odpowiednią opłatą – dla każdego agenta ubezpieczeniowego, który się zgłosi.

Dominik: Dokładnie.

Marcin: I ja proponuję, żeby wszyscy ci, którzy chcą się skontaktować z Tobą Dominik w temacie właśnie takiego wirtualnego asystenta, który zaoszczędził Tobie – jak mówiłeś – godzinę dziennie w tej chwili. Tak?

Dominik: Tak, mniej więcej jest to godzina dziennie, ale też zaoszczędził mi sporo takich sytuacji, kiedy klient dzwoni, a liczy się ta szybkość obsługi w niektórych sytuacjach. Bo potrzebuje już na teraz i jak my tego nie zrobimy, to on zadzwoni gdzie indziej, bo dostęp do Internetu ma każdy i jest nie tylko jeden agent w okolicy.

Więc to też jest fajne, że jak nie damy rady zebrać danych, to mówimy, że mamy takie rozwiązanie i on jeszcze to może w telefonie zrobić. To już jest w ogóle sukces, bo formularze na stronach internetowych w telefonie nie zawsze dobrze działają.

Marcin: Jasne, różnie działają. Czyli wszystkich tych, którzy chcą z Tobą porozmawiać o tym, czy to przez telefon, czy przez maila, i którzy są zainteresowani zaoszczędzeniem godziny dziennie i bardziej skuteczną obsługą klientów, i pozyskiwaniem klientów z wykorzystaniem wirtualnego asystenta, zapraszamy na adres: SzczytUbezpieczeniowy.pl/asystent i tam my to wszystko tak zrobimy, żeby ułatwić ten kontakt wszystkim z Tobą Dominik.

I ja jestem ciekaw kolejnych historii odnośnie właśnie zaoszczędzenia czasu, czy też bardziej skutecznego pozyskiwania klientów od tych przyszłych agentów, którzy będą z Tobą współpracować.

I cóż, dziękuję Ci bardzo, że się zdecydowałeś podzielić z nami tą historią, bo ona jest bardzo ciekawa. Trzymam kciuki za Ciebie, bo podejrzewam, że robisz świetną robotę i chyba jeszcze tak naprawdę nie wiesz, jak bardzo świetną robisz.

Dominik: Chyba tak.

Marcin: Powodzenia i mam nadzieję, że się niedługo zobaczymy. Dominik, bardzo Ci dziękuję za Twój czas i za tę olbrzymią wiedzę, którą się podzieliłeś, i za te pomysły.

Powtórzymy jeszcze raz, że wszyscy ci, którzy chcą się z Tobą skontaktować w temacie właśnie stworzenia takiego wirtualnego asystenta, powinni się udać na stronę: SzczytUbezpieczeniowy.pl/asystent i tam się będą mogli skontaktować z Tobą. Dominik, dziękuję Ci bardzo za Twój czas.

Dominik: Ja też Ci bardzo dziękuję.

Marcin: Dzięki, do usłyszenia, cześć.

Dominik: Cześć, pa.

Następny odcinek podcastu:

Wrażenia po pierwszym lokalnym Szczycie Ubezpieczeniowym w Szczecinie (MDAU 060)

Poprzedni odcinek podcastu:

Wyniki – styczeń 2019: chatboty, newsletter, podcast, sprzedaż (MDAU 058)

Wyniki – styczeń 2019: chatboty, newsletter, podcast, sprzedaż (MDAU 058)

Wyniki stycznia 2019

Transkrypcja

Cześć, nazywam się Marcin Kowalik i na co dzień pomagam fajnym firmom – w tym agentom ubezpieczeniowym – w pozyskiwaniu klientów, w marketingu internetowym, czy też w sprzedaży.

Teraz to nasze kolejne spotkanie, to jest kolejna edycja takiego mojego podsumowania zakończonego miesiąca.

Miesiąc temu omawiałem wyniki grudnia – różnego rodzaju wyniki. Jakiego rodzaju, to za chwilę się dowiesz. Dzisiaj podsumowujemy razem styczeń 2019 i za chwilę zaczynamy.

I jeżeli oglądasz video, to mam uprzejmą prośbę – napisz w komentarzu skąd jesteś, z jakiego miasta i na które ubezpieczenia chcesz pozyskiwać więcej klientów.

To będzie dla mnie pomocne, żeby serwować jeszcze bardziej dopasowane dla Ciebie treści.

Ci, którzy oglądają video, widzą przed sobą agendę naszego spotkania, a ja dla tych, którzy słuchają podcastu, powiem w skrócie.

Opowiem o wynikach dla stycznia 2019, jeżeli chodzi o liczbę pozyskanych subskrybentów chatbota dla fanpage’a MarcinKowalik.online oraz dla fanpage’a Szczyt Ubezpieczeniowy. Wspomnę o liczbie subskrybentów pozyskanych na newslettery – zarówno Marketing dla agenta ubezpieczeniowego, jak i newslettera Szczyt Ubezpieczeniowy.

Powiem też o liczbie zdobytych słuchaczy czy też odsłuchań podcastu Marketing i sprzedaż dla agenta ubezpieczeniowego.

Powiem też o sprzedaży, jeżeli chodzi o liczbę sprzedanych kursów Mistrz Telemarketingu Ubezpieczeń, jak i powiem o liczbach sprzedanych dostępów VIP video Szczytu Ubezpieczeniowego 2019 – uwaga, tak, bo już są w sprzedaży – 2018, 2017.

Powiem też ile osób odebrało już darmowy bilet na lokalny Szczyt Ubezpieczeniowy. Najbliższy Szczyt Ubezpieczeniowy lokalny odbędzie się 9 lutego 2019 roku, czyli już za chwilę, bo ja nagrywam to video tydzień przed.

Powiem też – nowa pozycja – o pozycjach w wynikach wyszukiwania Google. Ponieważ we współpracy z różnymi agentami ubezpieczeniowymi – te współprace moje mają różny charakter i jeden z rodzajów takiej współpracy, to to, że pozyskuję klientów właśnie dla agentów ubezpieczeniowych – w tym przypadku na ubezpieczenia na życie w Szczecinie.

No dobrze, zaczynamy.

Subskrybenci chatbotów

Wyniki dla stycznia 2019, jeżeli chodzi o subskrybentów chatbota.

Ci z was, którzy już mnie śledzą trochę, wiedzą, że zgłębiam tajniki tworzenia i wykorzystywania w marketingu i w obsłudze klienta chatbotów. To są takie programy, sekwencje zdarzeń, można by powiedzieć, asystenci wirtualni, którzy sobie siedzą cichutko na fanpage’u na Facebooku – na przykład moim – i reagują wtedy, kiedy ja poproszę, żeby zareagowali.

Czyli jeżeli ktoś np. doda jakiś konkretny komentarz pod konkretnym postem, to wtedy ten chatbot właśnie robi to, co do niego należy, czyli np. podaje jakieś pomocne treści albo podaje jakąś poradę odpowiedniej osobie poprzez Messengera.

I w styczniu na fanpage’u MarcinKowalik.online udało mi się pozyskać 35 subskrybentów chatbota. Jest w tej chwili 180 w sumie. Dla porównania – w grudniu pozyskałem ich 19, wtedy było 145. Więc fajnie się to rozkręca, mało osób rezygnuje – to znaczy z subskrypcji tego chatbota. To znaczy, że otrzymują te treści, których oczekiwali, po które przyszli.

Przykład właśnie takiego posta, który pozyskuje subskrybentów chatbota, to jest: „Co tydzień możesz drogi agencie, otrzymywać przez 52 tygodnie poradę – jeden sposób na pozyskiwanie nowych klientów ubezpieczeniowych”.

I właśnie, jeżeli ktoś pod tym postem doda komentarz, to chatbot do niego napisze na Messengerze i później właśnie przez Messengera taka osoba będzie otrzymywała co tydzień poradę. Fajne? Fajne. Ok.

Fanpage Szczyt Ubezpieczeniowy – tutaj subskrybentów pozyskałem 18. Właściwy wykres – w górę pnie się fajnie. W sumie jest 41. No, tutaj jeszcze muszę może dopracować tę dynamikę, prędkość pozyskiwania tych subskrybentów.

I teraz widzicie też przykład – ci którzy oglądają video oczywiście – takiego sposobu na pozyskiwanie subskrybentów chatbota na fanpage’u Szczytu Ubezpieczeniowego.

I tutaj pokazuję: „Aby otrzymać darmowy, pięciominutowy fragment z doskonałego szkolenia Dariusza Halczoka, dodaj komentarz, a chatbot wtedy Ci na Messengerze da ten dostęp”.

Ok, drugi punkt, jeżeli chodzi o wyniki stycznia 2019, to subskrybenci newsletterów.

Subskrybenci newsletterów

Pierwszy taki, moim zdaniem, bardzo ważny newsletter, to jest Marketing dla agenta ubezpieczeniowego. W tej chwili w sumie jest tam z 1657 agentów ubezpieczeniowych – subskrybuje ten newsletter – i stale, co tydzień, przynajmniej raz w tygodniu dostaje fajne porady mailem. W styczniu przybyło 31, czyli prawie jeden dziennie.

Oczywiście to tak nie jest, że jeden dziennie przybywa, bo inaczej jest weekendy, inaczej jest w poniedziałek. Ale przykład takiego sposobu właśnie, gdzie ja pozyskuję tych subskrybentów, to jest: „Pozyskiwanie klientów na ubezpieczenia: 50 sposobów dla agentów ubezpieczeniowych”.

I pod tym linkiem właśnie można zostawić swój adres e-mail i otrzymywać co tydzień newsletter.

Drugi newsletter – też dla mnie bardzo ważny – to jest newsletter Szczytu Ubezpieczeniowego. W tej chwili w sumie jest tam 740 agentów, subskrybentów.

W styczniu pozyskałem ich 6. Już w tej chwili widzę – przez pierwsze dni lutego – że to już się dramatyczne poprawia i idziemy w dobrą stronę.

Oczywiście tych subskrybentów więcej przybywa tuż przed Szczytem Ubezpieczeniowym. Ostatni Szczyt był w listopadzie 2018 i wtedy najwięcej osób się zgłosiło. Ale już w tej chwili widzę, że powoli ci nowi subskrybenci się pojawiają.

No właśnie, teraz podcast. Wyniki dla stycznia 2019, jeżeli chodzi o podcast.

Podcast „Marketing i sprzedaż dla agenta ubezpieczeniowego

I tutaj mam niespodziankę chyba sam dla siebie trochę, ponieważ w odcinku numer 53, pod tytułem: „Czy dzwonić do klienta ubezpieczeniowego w sobotę?” tak naprawdę opowiedziałem historię, która mi się przydarzyła kilka tygodni temu o tym, jak do mnie dzwonił w sobotę agent ubezpieczeniowy i co się z tym wszystkim wiązało.

I nie spodziewałam się, że to będzie najczęściej odtwarzany odcinek właśnie w styczniu. I w styczniu 116 razy agenci ubezpieczeniowi odtworzyli właśnie ten odcinek pod tytułem: „Czy dzwonić do klienta ubezpieczeniowego w sobotę?”.

W sumie od początku podcastu mamy 13 562 odtworzenia, odsłuchania tego podcastu. A w styczniu prawie 500 osób słuchało podcastu – różnych odcinków. Także takie ciekawe statystyki i muszę wyciągnąć z tego jakieś wnioski dla siebie na przyszłość.

Sprzedaż

Teraz coś, co może interesować wielu z was, czyli sprzedaż. Jak wyglądała u mnie sprzedaż w styczniu? Widzę powoli, jak by to powiedzieć, przebudzenie po grudniowym letargu klientów i agentów ubezpieczeniowych.

Jeżeli chodzi o liczbę sprzedanych kursów Mistrz Telemarketingu Ubezpieczeń, to sprzedały się 3 z czego jeden z polecenia od poprzedniego klienta i ten klient dostał prowizję za to.

Liczba sprzedanych – uwaga – dostępów VIP video Szczytu Ubezpieczeniowego 2019 – tak, nie pomyliłem się, 2019, bilety na ten Szczyt, bilety VIP video, czyli ten dożywotni dostęp, już są dostępne w sprzedaży w bardzo niskiej cenie 49 zł.

Ta cena będzie rosła w czerwcu, później bodajże we wrześniu itd. Aż dojdzie do 297 zł. Szczyt Ubezpieczeniowy 2019 odbędzie się 21 listopada 2019 z tego co pamiętam.

Tak. To na pewno będzie czwartek, to na pewno będzie końcówka listopada i to będzie ta kolejna edycja internetowej konferencji właśnie dla agentów ubezpieczeniowych. I słuchajcie, to jest fenomenalne, bo dwie osoby kupiły właśnie już teraz dożywotni dostęp VIP video na Szczyt Ubezpieczeniowy 2019.

To jest super. Ja wiem że się powtarzam, ale ja nadal nie mogę wyjść z podziwu, bo tak naprawdę to oznacza, że dwie osoby, które już kiedyś kupiły w poprzednich latach dostępy, już w tej chwili, teraz już zaufały na tyle, że jeszcze nie znają programu, nie znają agendy, nie znają prelegentów, ale już sobie zarezerwowały w bardzo niskiej cenie dostęp VIP video dożywotni do Szczytu Ubezpieczeniowego 2019. Dwie osoby, super. Dziękuję za zaufanie.

Liczba sprzedanych dostępów VIP video na Szczyt Ubezpieczeniowy 2018 to 4 osoby, później 4 osoby też – dlatego mówię, że już to przebudzenie widzę po grudniowej drzemce.

Liczba sprzedanych dostępów VIP video na Szczyt Ubezpieczeniowy 2017 to również 4, z czego jedna osoba również kupiła wcześniej VIP video 2018. To też jest super budujące, bo to znaczy, że powracacie. Kupiliście już dwa lata temu, kupiliście rok temu i to jest super.

I nowość, którą dopiero zakomunikowałem tydzień temu poprzez mailing, to są konsultacje poprzez Skype.

Myślę, że mam sporo ciekawych doświadczeń i wiedzy praktycznej w zakresie pozyskiwania klientów przez Internet dla agentów ubezpieczeniowych i że mogę pomóc wielu osobom.

Natomiast nie za bardzo jestem w mobilny w tej chwili jeszcze. Dlatego stwierdziłem, że – i to jest też efekt jakby waszych próśb i waszych pytań – po prostu trzeba zrobić możliwość, żebyśmy pogadali przez Skype.

I jest produkt: „Konsultacja via Skype”. 5 osób to kupiło, była krótka wyprzedaż, pewnie jeszcze będę do tego powracał. Dopracowuję ten produkt, tę usługę, bo nie wiem czy 1,5 godziny wystarcza, czy 2 godziny powinniśmy gadać.

Też uczę się jakie informacje zbierać przed taką konsultacją, żebyście wyciągali z tego jak najwięcej. W każdym razie to działa tak, że umawiamy się na konsultację poprzez Skype. Wcześniej mi podsyłacie np. adres swojej strony internetowej – jeżeli macie – agenta ubezpieczeniowego, adres fanpage’a agenta – jeżeli macie.

Dajecie mi informację na jakich ubezpieczeniach się skupiacie, na jakim rodzaju, w jakim mieście działacie i przechodzimy taką check listę. Ja patrzę, co możecie poprawić w swoich działaniach, żeby te działania pozyskiwania klientów były jeszcze bardziej efektywne.

Cała nasza rozmowa poprzez Skype jest nagrywana przeze mnie dwustronnie, więc później możecie sobie na spokojnie to przesłuchać, obejrzeć.

Mogę Wam też dać mp3, żebyście sobie potem tego słuchali. Także myślę, że to jest fajne rozwiązanie dla osób, które albo utknęły na jakimś etapie, albo chciałyby wznieść swoje pozyskiwanie klientów na wyższy poziom.

I myślę, że mam parę dobrych rozwiązań przetrenowanych już z innymi agentami, które można by wdrożyć od dzisiaj tak naprawdę. Także to były wyniki sprzedaży.

Bilety na lokalne Szczyty Ubezpieczeniowe

Co jeszcze jest ważne do podzielenia się? No tak, wyniki dla stycznia 2019. Tu też jestem w pozytywnym szoku, bo planowałem, że lokalny Szczyt Ubezpieczeniowy w Szczecinie – pierwsza taka darmowa konferencja w Szczecinie, która się odbędzie 9 lutego 2019 – że rozdam tam, czy też zaproszę 20 osób.

Czyli na początku była możliwość zgarnięcia w sumie 20 darmowych biletów. Biletów w sumie darmowych zostało rozdanych 89.

W samym styczniu 56 osób te bilety darmowe pozyskało. Miejsc planowanych mamy 50 i ja teraz tak przewiduję, że z tych 89 pewnie 50% przyjdzie, bo tak zwykle jest przy tego typu wydarzeniach. Dlatego myślę, że się pomieścimy razem z prelegentami i z uczestnikami. Cieszę się, że to zadziałało i że tyle osób pozyskało, pobrało te bilety.

O czym będziemy mówić? Bo mamy aż 5 prelegentów. Powiemy jak zdobywać więcej klientów dzięki Google i Facebookowi na ubezpieczenia.

Jak sprzedawać więcej ubezpieczeń? Jak oszczędzić czas w pracy i pracować skutecznie?

Czy też jak szybko stworzyć skuteczną stronę internetową agenta ubezpieczeniowego, która sprzedaje? To wszystko się będzie działo w fajnej przestrzeni konferencyjnej w Skybox przy ul. Storrady 1c.

I cóż, na pewno jakaś fotorelacja czy też videorelacja się pojawi po samym Szczycie lokalnym w Szczecinie.

Pozycja w wynikach wyszukiwania Google

I co jeszcze mam na koniec? Na koniec mam jeszcze taki przedsmak, teaser. Otóż, tak jak mówiłem, współpracuję z wieloma agentami w różny sposób i jeden z rodzajów tej współpracy to jest to, że przez Internet pozyskuję poprzez Google klientów, właśnie dla agenta ubezpieczeniowego.

I na hasło „ubezpieczenia na życie Szczecin” powoli ta moja strona, dzięki której pozyskuję tych klientów, powoli się pnie w górę.

Oczywiście w Google to jest tak, że pierwsza trójka to jest ten cel. Czyli pierwsze trzy pozycje w Google są kluczowe.

Mówi się, że wszystko, co jest na drugiej stronie wyników wyszukiwania, to nie istnieje tak naprawdę. Natomiast tutaj widzę też fajny postęp, fajny progres. Kiedyś na pozycjach dużo niższych.

W tej chwili ta strona moja na hasło „ubezpieczenia na życie Szczecin” jest na średniej pozycji 5,3 – idziemy w dobrą stronę i jak tylko będę już na pozycji numer 1 to powiem wam – mam nadzieję, że będę mógł, że mi pozwoli na to ten agent – z jaką liczbą potencjalnych klientów pozyskanych się to wiąże.

Czy to już jest wszystko? Tak, to już jest wszystko. To było w pigułce takie podsumowanie wyników stycznia 2019. Jeżeli coś powinienem dodać do takiego podsumowania, to piszcie śmiało. Jeżeli coś, o czym nie powinienem mówić, to piszcie, ale piszcie też czemu.

I jeżeli ktoś potrzebuje pomocy, to też piszcie, może uda nam się znaleźć jakieś rozwiązanie.

Do usłyszenia i do zobaczenia, cześć.

Zobacz i posłuchaj też:

Wyniki grudnia 2018: chatboty, newsletter, podcast, sprzedaż kursu Mistrz Telemarketingu Ubezpieczeń, dostępu VIP Szczyt Ubezpieczeniowy, biletów na lokalny Szczyt w Szczecinie (MDAU 052)

 

Poprzedni odcinek podcastu:

Jak zarabiać 118 zł w Programie Partnerskim Szczytu Ubezpieczeniowego (MDAU 057)

Jak na prywatnym profilu na Facebooku pozyskiwać klientów ubezpieczeniowych (MDAU 056)

[su_note note_color=”#ffffff” text_color=”#000000″]Pozyskuj nowych klientów ubezpieczeniowych, sprzedawaj więcej ubezpieczeń. Zarejestruj się aby otrzymywać darmowe porady.[yikes-mailchimp form=”119″] [/su_note]

 

Transkrypcja

Cześć, nazywam się Marcin Kowalik, a Ty słuchasz podcastu Marketing i sprzedaż dla agenta ubezpieczeniowego.

Dzisiaj na tapetę weźmiemy temat niełatwy – chwilami kontrowersyjny – ale ten temat może wznieść Twoje pozyskiwanie klientów ubezpieczeniowych i sprzedaż ubezpieczeń na zupełnie inny poziom.

To wymagać będzie trochę, jak by to powiedzieć, rozluźnienia swojego podejścia do Internetu i do mediów społecznościowych. Ale już tłumaczę.

Dzisiejszy odcinek nosi tytuł: „Jak na prywatnym profilu na Facebooku pozyskiwać klientów ubezpieczeniowych?”.

No właśnie, ja już wiem, co Ty sobie myślisz:

„Ten Kowalik – no to on zwariował. Przecież on wielokrotnie mówił, że trzeba mieć fanpage na Facebooku – ten osobny agenta ubezpieczeniowego. Że trzeba mieć stronę internetową agenta ubezpieczeniowego. I co on mi teraz zupełnie jakąś nową strategię próbuje sprzedać?”.

Otóż nie. Wszystkie moje przemyślenia i sprawdzone strategie, i metody działania, jak najbardziej są nadal aktualne.

Natomiast chciałbym się z Tobą podzielić pewnymi przemyśleniami, które mam po kilku miesiącach promowania np. Szczytu Ubezpieczeniowego właśnie na moim prywatnym profilu na Facebooku.

I teraz ktoś mógłby zadać pytanie: „No jak to? Na profilu prywatnym piszesz o tym, o swoim biznesie, o swoim projekcie – przecież Twoich znajomych to nie interesuje. Pewnie, może tak być, że części z moich znajomych to nie interesuje.

Natomiast gromadzę wokół siebie, również na prywatnym profilu, pasjonatów ubezpieczeń, rynku ubezpieczeniowego, agentów ubezpieczeniowych, z którymi współpracuję i ludzi, którzy żyją ubezpieczeniami.

I z tego wywiązują się wspaniałe, naturalne rozmowy, które powiększają zasięg moich postów właśnie na prywatnym profilu.

Ale dlaczego w ogóle o tym mówię?

Bo moje testy to jedno, to mogło być za mało. Ja chciałbym żebyśmy poznali opinię prawdziwego eksperta i prawdziwego praktyka sprzedaży. A najlepiej człowieka, który już parę książek na ten temat napisał i wydał.

Otóż mówię o Marcinie Osmanie.

Marcin Osman to jest praktyk sprzedaży właśnie. Autor czterech książek, w tym Sprzedawaj więcej – genialna książka, polecam. (Tutaj wspominałem już o nim, przy okazji informacji o tym że Gary Vee wystąpi w Polsce).

Tam jest bodajże 100 różnych porad na to, jak sprzedawać więcej. Jest tam też kilka porad na temat tego, jak sprzedawać więcej ubezpieczeń – polecam.

Marcin Osman jest też wydawcą takich autorów jak: Tony Robbins – fajna postać, Gary Vaynerchuk – jeszcze fajniejsza postać, Fredrik Eklund – również ciekawy człowiek, Mark Cuban.

No i miałem olbrzymie szczęście pozyskać Marcina Osmana jako prelegenta do Szczytu Ubezpieczeniowego 2018.

Marcin specjalnie na to nasze wydarzenie przygotował szkolenie w postaci video pod tytułem: Social media marketing dla agenta ubezpieczeniowego – praktyczne porady i rekomendacje w zakresie tego, jak wnieść Twoją komunikację on-line na wyższy poziom.

I teraz zanim ja krótko dosłownie opowiem w kilkunastu punktach, o czym Marcin mówi w tym swoim szkoleniu, mam dwie ważne wiadomości na teraz.

Pierwsza ważna wiadomość, to to, żebyś posłuchał tego odcinka podcastu albo obejrzał to video do końca, ponieważ na samym końcu będę miał fajny bonus – kupon rabatowy, dzięki któremu będziesz mógł kupić Szczyt Ubezpieczeniowy taniej i dostać dostęp do tej prelekcji.

A drugie przemyślenie, to jest takie, że jeżeli nadal jeszcze Cię nie przekonałem – to jest za dużo powiedziane.

Jeżeli nadal jeszcze nie zasiałem takiego ziarenka w Twojej głowie, zainteresowania tym właśnie, żeby przetestować wykorzystanie własnego profilu prywatnego na Facebooku do sprzedaży ubezpieczeń czy też do pozyskiwania klientów ubezpieczeniowych, no to mam takie dwie myśli.

Pierwsza myśl jest taka, że organiczny zasięg fanpage’a na Facebooku dramatycznie spada. Kiedyś to było kilkanaście procent, kilka procent.

Teraz od 1% do 3 %. Czyli jeżeli masz 100 fanów na fanpage’u Twoim i opublikujesz jakiś post na tym fanpage’u, to prawdopodobnie dotrze on do jednego procenta, max. 3%.

Czyli pomiędzy jedną osobą a trzema zobaczy ten post. Kiepsko, prawda? Natomiast sprawy się mają zupełnie inaczej w przypadku Twojego profilu prywatnego.

I to jest pierwsza wskazówka na to, że może jednak dobrze byłoby przemyśleć jakiś taki test.

A drugie przemyślenie moje, związane właśnie z wykorzystaniem tego profilu prywatnego do działań marketingowych czy też sprzedażowych jest takie, że jeżeli masz obawy odnośnie tego, że Twoi znajomi Cię usuną ze znajomych, czy też że będziesz miał jakiś tam bałagan komunikacyjny, to powiem tak: jeżeli oni Cię usuną dlatego, że czasami zobaczą jakąś informację o ubezpieczeniach albo o tym, że piszesz czym się zajmujesz, no to trudno, no to Cię usuną.

Tak? Tak do tego podejdźmy. I ta strata będzie raczej mała. Jeżeli będą chcieli się z Tobą skontaktować, to się z Tobą skontaktują. Umówicie się na herbatę, spędzicie fajnie czas.

Jeszcze jedna porada czy też przemyślenie jest takie, że możesz dodawać swoich znajomych na Facebooku do różnych grup.

Te grupy możesz sobie samodzielnie zakładać. I ja na przykład mam taką grupę, jak np. Agenci ubezpieczeniowi czy też Biznes ubezpieczeniowy.

I Ty też możesz sobie zrobić swoją grupę kontaktów, grupę znajomych na Facebooku – to się nazywa „dodaj do listy znajomych”.

Stworzyć listę znajomych, która będzie zawierała tylko i wyłącznie np. właśnie Twoich klientów albo potencjalnych klientów.

I wtedy możesz, na przykład publikując jakiś post na swoim prywatnym profilu na Facebooku, opublikować ten post tylko i wyłącznie do tej właśnie listy znajomych.

Dzięki temu zmniejszasz ryzyko, że Twoja babcia albo Twoi koledzy ze szkoły z liceum albo ze studiów zobaczą albo otrzymają wiadomość, post, skierowany do Twoich klientów przez Ciebie.

Czyli to jest takich kilka przemyśleń, kilka porad, jak sobie z tym poradzić. Ale teraz to, co obiecywałem.

Punkt 1. Czego możesz się dowiedzieć m.in. z tej prelekcji Marcina Osmana, która jest częścią szkoleń video – VIP video Szczytu Ubezpieczeniowego 2018?

Już tłumaczę, wymieniam. Marcin Osman odpowiada tam, czy też opowiada na takie tematy jak:

Jak przekonać klienta do produktu, który obecnie uważa za mało atrakcyjny, na przykład ubezpieczenia na życie?

Od których klientów ubezpieczeniowych zacząć?

Jak sprawić – o to jest ważne – aby klienci ubezpieczeniowi polecali Cię dalej?
Jak sprawić, aby każdy Twój znajomy wiedział, co może od Ciebie kupić? – No właśnie, to jest ta perełka naszego dzisiejszego tematu.

Jak zdobyć więcej zapytań od potencjalnych klientów ubezpieczeniowych dzięki Facebookowi?

Jakie treści tworzyć, aby pozyskiwać więcej klientów ubezpieczeniowych?

Na jakim medium skupić się w Internecie jako agent ubezpieczeniowy?

Jak wykorzystać Internet do promowania swojej marki i do pozyskiwania klientów?

Jak wybrać media społecznościowe, aby pozyskiwać więcej klientów ubezpieczeniowych?

Jaki rodzaj treści wybrać – video, tekst czy audio?

Jak tworzyć treści do Internetu, jako agent ubezpieczeniowy, jednocześnie oszczędzając czas? – To jest bardzo ważne.

Na których platformach – Facebook, YouTube, LinkedIn – publikować jakie treści jako agent ubezpieczeniowy?
Od czego zacząć przy tworzeniu treści i aktywności w social media jako agent ubezpieczeniowy?

Jak zwiększyć rozpoznawalność agenta ubezpieczeniowego dzięki Facebookowi?

Jak wykorzystać strategię: „Daj, daj, daj, poproś”, aby zdobywać klientów ubezpieczeniowych?

I teraz bardzo ważna, ostatnia część tego szkolenia Marcina Osmana, do którego namawiam: Jak znaleźć swój wyróżnik, aby łatwiej pozyskiwać nowych klientów i budować relacje z klientami ubezpieczeniowymi?

To są – w dużym skrócie, w dużym uproszczeniu – tematy, jakie porusza Marcin Osman w tym swoim szkoleniu, specjalnie przygotowanym na Szczyt Ubezpieczeniowy 2018. Ja to szkolenie już parę razy oglądałem.

Świetna, bardzo skondensowana porcja wiedzy.

I tak jak obiecywałem, jeżeli wejdziesz na SzczytUbezpieczeniowy.pl/sklep i dodasz do koszyka VIP video 2018 – ten produkt – to możesz, dodając kupon rabatowy: MO2018, czyli Marcin Osman 2018, dodając w odpowiednim okienku, możesz zaoszczędzić całkiem sporo, kupując ten dostęp VIP video 2018.

A ten dostęp to jest dostęp do aż 16 szkoleń, nie tylko Marcina Osmana. Szkoleń specjalnie przygotowanych dla agentów ubezpieczeniowych. Ja wracam w tej chwili do swojego prywatnego profilu na Facebooku, żeby parę rzeczy tam napisać i dodam od siebie, że to działa.

To naprawdę działa.

Do usłyszenia, Marcin Kowalik, cześć.

Następny odcinek podcastu:
Jak zarabiać 118 zł w Programie Partnerskim Szczytu Ubezpieczeniowego (MDAU 057)

Poprzedni odcinek podcastu:
Szczyt Ubezpieczeniowy 2018: wyniki po 60 dniach (MDAU 055)

Jaki będzie 2019 r. w mobile marketingu? Najciekawszy tekst z Gazety Ubezpieczeniowej (MDAU 054)

[su_note note_color=”#ffffff” text_color=”#000000″]Pozyskuj nowych klientów ubezpieczeniowych, sprzedawaj więcej ubezpieczeń. Zarejestruj się aby otrzymywać darmowe porady.[yikes-mailchimp form=”117″] [/su_note]

Marketing na urządzeniach mobilnych a pozyskiwanie klientów ubezpieczeniowych

Kliknij tutaj aby zaoszczędzić na prenumeracie Gazety Ubezpieczeniowej.

 

Transkrypcja

Jak pozyskiwać klientów ubezpieczeniowych

Cześć, nazywam się Marcin Kowalik i słuchasz podcastu Marketing i sprzedaż dla agenta ubezpieczeniowego. Ja na co dzień pomagam fajnym firmom – w tym również agentom ubezpieczeniowym – w marketingu, w pozyskiwaniu klientów przez Internet, czy też w sprzedaży.

Najciekawszy tekst tygodnia w Gazecie Ubezpieczeniowej

Jakiś czas temu rozpocząłem taki cykl audycji, podcastów, krótkich filmów wideo, w ramach którego przedstawiam, moim zdaniem, najciekawszy w tym tygodniu tekst, artykuł, który został opublikowany w Gazecie Ubezpieczeniowej. I tak też zadzieje się za chwilę. Natomiast chciałbym – i moja uprzejma prośba – zostań proszę ze mną do samego końca tego odcinka podcastu, tego klipu wideo, ponieważ na samym końcu powiem, jak możesz zaoszczędzić przy prenumeracie Gazety Ubezpieczeniowej, czyli jak będziesz mógł kupić, będziesz mogła kupić tę prenumeratę taniej. Ale przejdźmy do konkretów.

Jaki będzie rok 2019 w mobile marketingu ubezpieczeń

Jaki był w tym tygodniu, moim zdaniem, najciekawszy tekst. W tym tygodniu, no to to jest numer 4. w 2019 roku, czyli wydanie 21-27 stycznia – to jest czwarty numer Gazety Ubezpieczeniowej. A tym tekstem, który przykuł moją uwagę i na pewno za chwilę domyślisz się czemu, był tekst pod tytułem: „Jaki będzie 2019 rok w mobile marketingu?”. Autorem tego tekstu jest Andrzej Ogonowski – PR i Brand Manager w SMSAPI. Ja zacznę od cytatu. Zacytuję wstęp z tego tekstu: „Porozmawiamy z chatbotami i kupimy w apkach wirtualne akcesoria z prawdziwe pieniądze. Zaczęliśmy zwracać uwagę na nasze dane osobowe, w których ochronie najlepiej sprawdza się prosty i niezawodny SMS. Najbliższe miesiące w świecie mobilnym, będzie to czas łączenia starego z nowym trendem. Oto czego w tym roku powinni spodziewać się marketerzy i użytkownicy.” I mamy w tym tekście, do którego zapoznania się was zachęcam, pięć takich ważnych punktów. I ja te pięć ważnych punktów chciałbym Ci dzisiaj przedstawić z moim komentarzem. Jestem pewien, że za chwilę zrozumiesz, dlaczego ten tekst jest w moich oczach ważny. Oczywiście w kontekście pracy agenta ubezpieczeniowego i tego, jak możesz skutecznie pozyskiwać klientów jako agent.

Dlaczego strona www agenta ubezpieczeniowego powinna być „mobile first”, czyli przystosowana do urządzeń mobilnych

Punkt 1. Serwisy i usługi mobile first. Cytuję: „Web designerzy przestali już wtórnie dostosowywać wygląd serwisów internetowych do urządzeń mobilnych. Oba kanały projektowane są równolegle, albo nawet dając stronom mobilnym pierwszeństwo. Zjawisko mobile first dotyczy nie tylko interface’u użytkownika, ale także samej natury usług związanych z siecią i wpływa na modele biznesowe start-upów.” O co tutaj chodzi? Tak po ludzku trochę mówiąc, a nie językiem marketingowym czy też technologicznym. Otóż chodzi o to, że mobile first oznacza, że ci – nazwijmy to w uproszczeniu – informatycy, te osoby, które projektują strony internetowe, starają się w tej chwili skupiać na tym, żeby taka strona internetowa szybko się ładowała i była czytelna również – a nawet przede wszystkim – na urządzeniu mobilnym, czyli np. na smartfonie. To się bierze stąd, że liczba tych osób, które przeglądają strony internetowe jako klienci – jako potencjalni klienci – na urządzeniach mobilnych, stale rośnie. Dlatego ważne jest, żeby np. strona towarzystwa ubezpieczeniowego czy też Twoja strona internetowa agenta ubezpieczeniowego, żeby była przystosowana do tego, żeby poprawnie się wyświetlała na urządzeniu mobilnym. Dzięki temu zwiększasz swoje szanse na to, że ta strona się szybko załaduje Twojemu potencjalnemu klientowi, że będzie czytelna i że ten klient będzie w łatwy sposób mógł się z Tobą skontaktować.

Dlaczego i jak towarzystwa ubezpieczeniowe i agenci wykorzystują chatboty do pozyskiwania i obsługi klientów

Punkt 2. w tych przemyśleniach odnośnie mobile marketingu w 2019 roku. Punkt drugi to – mój ulubiony – pogawędki z chatbotami. I teraz cytuję: „Chyba nikt już nie dziwi się, gdy marka odpisuje na jego mailowe czy socialmediowe zapytanie w kilka sekund po wysłaniu wiadomości. Przyzwyczailiśmy się, że na pierwszej linii obsługi klienta, firma wystawia bota, który z zaprogramowaną uprzejmością, dziękuje za kontakt i obiecuje niezwłocznie zająć się sprawą.” I teraz potrzebne jest znowu wyjaśnienie czym są chatboty i boty. Chatboty to są takie – dużym uproszczeniu oczywiście – programy, skrypty, które przyłączone na przykład do fanpage’a na Facebooku, fanpage’a towarzystwa ubezpieczeniowego, mogą 24 godziny na dobę, przez cały rok, odpowiadać w prosty, przewidywalny sposób na przewidywalne zapytania klientów. Czyli to też można przełożyć na agenta ubezpieczeniowego. Czyli jeżeli np. jest godzina 22, Ty już jako agent nie siedzisz na swoim fanpage’u i nie czekasz na klientów, a jakiś taki klient się zgłosi, to jeżeli miałbyś takiego chatbota uruchomionego, to taki chatbot może powiedzieć: „Drogi kliencie, dziękuję za kontakt, podaj mi proszę swój numer telefonu, e-mail i wybierz, o które ubezpieczenie Ci chodzi, a my się z Tobą skontaktujemy jak najszybciej w godzinach pracy.” I wtedy – i to jest bardzo ważne – po pierwsze klient dostał informację, że jego zgłoszenie zostało przyjęte. Ty jako agent ubezpieczeniowy masz – w cudzysłowie – zebrane dane do leada, czyli masz numer telefonu, e-mail i informacje, o jakie ubezpieczenie chodzi, nie pracując w tej chwili. I Ty będziesz miał już gotowe te dane do oddzwonienia w następny dzień roboczy albo wtedy, kiedy uznasz to za stosowne. I teraz oczywiście z chatbotów już korzystają towarzystwa ubezpieczeniowe – zarówno te tradycyjne, jak i te korzystające z directa. Agenci korzystają już w Stanach Zjednoczonych, w Niemczech z chatbotów na co dzień również na Facebooku. I to, co fajne, to to, że za chwilę będziemy mieli bardzo fajne rozwiązanie właśnie dla agentów ubezpieczeniowych Polsce, którzy chcą w profesjonalny sposób, prawie 24 godziny na dobę, pozyskiwać i obsługiwać klientów również dzięki Facebookowi. Także to już wkrótce, za chwilę będzie i o tym będę mówił wkrótce i mamy bardzo fajne wyniki pierwszych testów. Ale wróćmy do tekstu.

Płatności mobilne

Punkt 3. w tym tekście o mobile marketingu to płatności mobilne. Cytuję: „W ubiegłym roku liczba Polaków płacących mobilnie przekroczyła milion, a wysokie tempo wzrostu wskazuje, że za kilka lat telefon stanie się równie naturalną metodą płacenia, co karta kredytowa. Przyjęły się również takie formy, jak płatność SMS-em w zamian za otrzymanie kodu do subskrypcji serwisu czy zakupy zewnątrz aplikacji, które doliczane są po prostu do rachunku telefonicznego.” No właśnie, ciekaw jestem, jak to wygląda u Ciebie i u was agenci ubezpieczeniowi – jakimi metodami płatności wasi klienci płacą. To jest dla mnie ciekawe. Może zostawcie komentarze, wymieńmy się może doświadczeniami, czy faktycznie już płacą telefonem czy nadal płaca kartą, przelewami.

Twoi klienci ubezpieczeniowi korzystają ze smartfonów. Uwierz w to.

(Punkt 4.)

Kolejny punkt i kolejny cytat, to dłuższy czas spędzony z urządzeniami mobilnymi. Cytuję: „Z danych firmy Gemius wynika, że 2018 był dla polskich marketerów, tym wyczekiwanych od zarania dziejów, rokiem mobile. Telefon stał się wreszcie urządzeniem, z którego korzystamy do przeglądania Internetu częściej, niż z komputera. Podobnie jest na całym świecie, gdzie liczba użytkowników Internetu mobilnego szybko rośnie, mimo że wciąż dużo czasu spędzamy przy stacjonarnych komputerach. Smartfony mają bowiem zdolność wciskania się – w cudzysłowie – w kilkuminutowe okresy naszej bezczynności.” No i teraz, jeżeli ktoś nie wierzy w to, co usłyszał i to, co wynika z danych, to polecam przejechanie się tramwajem albo autobusem – to nie musi być wcale duże miasto – i zapewniam, że większość pasażerów w wieku od lat 12 do – powiedzmy – 60, ma głowy skierowane dół. I tu bynajmniej nie chodzi o to, żeby popatrzeć sobie na buty, tylko po prostu ci ludzie patrzą sobie we własne smartfony, własne telefony. Mam tak samo, też jestem tego – w cudzysłowie – ofiarą. To jest tak, że każdą naszą taką bezczynność, chwilę bezczynności, chwilę – w cudzysłowie – znudzenia, zajmujemy właśnie taką małą dawką rozrywki i zwykle jest tą rozrywką telefon, czytanie e-maili czy też Facebook, Instagram, czy też inne aplikacje. Tak po prostu jest.

Co RODO zmieniło w mentalności klientów ubezpieczeniowych

Punkt 5. w tym bardzo ciekawym tekście o trendach w komunikacji mobilnej, również w kontekście ubezpieczeń, to jest bezpieczeństwo danych osobowych. Cytuję: „Co to jest RODO? To jedno z najpopularniejszych pytań zadawanych wyszukiwarce Google w 2018 roku. Wejście w życie unijnych regulacji, a szczególnie związane z nimi liczne dyskusje na temat prywatności w sieci, symbolicznie zakończyły etap beztroskiej ekspansji Internetu.” I ja zawsze staram się szukać plusów każdej sytuacji i to, co teraz obserwuję w swoich zachowaniach jako klient, jako konsument, to to, że faktycznie bardziej zwracam uwagę, po pierwsze gdzie zostawiam swoje dane osobowe, komu. A jeżeli już mam wrażenie, że ktoś z tych moich danych osobowych korzysta w sposób, z którym ja się nie do końca zgadzam, to staram się interweniować i sprawę wyprostować.

Prenumerata Gazety Ubezpieczeniowej

To były tylko fragmenty z dłuższego, ciekawego tekstu, napisanego przez Andrzeja Ogonowskiego z SMSAPI. Ten tekst nosi tytuł: „Jaki będzie 2019 rok w mobile marketingu?”. Jest to część czwartego numeru Gazety Ubezpieczeniowej w tym roku i jeżeli chcesz zaoszczędzić na prenumeracie Gazety Ubezpieczeniowej, to zapraszam na stronę marketingdla.pl/prenumerata i tam już jest cała instrukcja, co trzeba zrobić – kroków jest mało – żeby zaoszczędzić i żeby taniej otrzymać tę prenumeratę.

 

Ja w tej chwili wyłączam swój telefon, swój smartfon, ponieważ jest już późno i czasami od telefonu też trzeba odpocząć. Mam nadzieję, że ten odcinek podcastu, ten tekst, to wideo, Cię do czegoś dobrego zainspiruje albo że np. przynajmniej przemyślisz, czy Twoja strona internetowa agenta ubezpieczeniowego się szybko ładuje na urządzeniu mobilnym, czy już gdzieś widziałeś, widziałaś chatbota na stronach towarzystw ubezpieczeniowych, czy też na przykład dostrzegasz potencjał w działaniach marketingowych, sprzedażowych jako agent na Facebooku. Jeżeli są pytania, to zapraszam serdecznie – zadawajcie je śmiało pod tym filmem, pod tym podcastem.

 

Marcin Kowalik, do usłyszenia, cześć.

 

 

 

Czy dzwonić do klienta ubezpieczeniowego w sobotę? (MDAU 053)

Kiedy dzwonić do klientów ubezpieczeniowych?

[su_note note_color=”#ffffff” text_color=”#000000″]Pozyskuj nowych klientów ubezpieczeniowych, sprzedawaj więcej ubezpieczeń„ dzięki darmowym poradom. Zarejestruj się aby otrzymywać porady.[yikes-mailchimp form=”114″] [/su_note]

Czy dzwonić do klienta ubezpieczeniowego w sobotę? (MDAU 053)

Czy dzwonić do klienta ubezpieczeniowego w sobotę? (MDAU 053)

Tutaj znajdziesz porównanie i opinie o programach dla agenta ubezpieczeniowego. (https://marketingdla.pl/crm-dla-agenta-ubezpieczeniowego/)

Transkrypcja

Cześć, nazywam się Marcin Kowalik i pomagam fajnym firmom – w tym agentom ubezpieczeniowym – w marketingu internetowym, w pozyskiwaniu klientów, czy też w sprzedaży.

Czy dzwonić do klienta ubezpieczeniowego w sobotę?

Dzisiejszy odcinek nosi tytuł: Czy dzwonić do klienta ubezpieczeniowego w sobotę? To będzie taka historia z mojego życia wzięta, ale zanim do niej przejdziemy, to chwilę się zastanówmy.

No właśnie… Jak to jest z tym dzwonieniem? Ja, jako klient – nie tylko ubezpieczeniowy, ale po prostu jako klient np. firm telekomunikacyjnych, ten klient, do którego dzwonią telemarketerzy – zwykle wyobrażam sobie, że odbieram takie telefony i na nie w miarę dobrze reaguję od poniedziałku do piątku.

Kiedy klienci ubezpieczeniowi oczekują kontaktu telefonicznego

Czyli wtedy oczekuję – powiedzmy, że oczekuję czy też akceptuję – że te firmy wszystkie do mnie jako do klienta dzwonią.

Natomiast sobota i niedziela to jest taki czas, który przynajmniej w mojej głowie, staram się rezerwować dla rodziny albo dla hobby, albo na sprzątanie, albo na sprzątanie z rodziną, albo na jakieś zakupy czy też rozrywkę.

I raczej, gdy dzwoni do mnie jakiś telemarketer w sobotę, albo gdy dzwoni do mnie jakaś firma, dla której jestem klientem, albo dla której mógłbym być klientem, to raczej się irytuję. Czyli nie odbieram całkiem dobrze.

W ogóle nie odbieram dobrze takich telefonów w sobotę. Bo to już jest taka bardzo daleko posunięta ingerencja w mój czas wolny i zabieranie takiego mojego czasu.

Natomiast dzisiaj chciałbym Ci opowiedzieć taką historię, która mi się przydarzyła, która może Tobie pomoże w umawianiu spotkań z klientami ubezpieczeniowymi, w pozyskiwaniu klientów czy też w sprzedaży. Ale po kolei.

Historia o zimnych telefonach w ubezpieczeniach

Ta historia się wydarzyła tak naprawdę kilka tygodni temu. To było tak, że w którąś sobotę dostałem właśnie telefon.

Dzwoni telefon z numeru, który nie jest mi znany i najpierw się troszkę spiąłem. Ale potem myślę – to może być ktoś znajomy, ktoś z rodziny, do którego nie mam numeru telefonu, więc odbiorę. Odbieram i tam się zgłasza agentka ubezpieczeniowa.

Umawianie spotkań przez telefon

Moja, jak się okazuje, dla której jestem klientem. Że tak powiem – wysłana do reprezentowania towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym mam ubezpieczenie i celem tego telefonu było to, żeby umówić ze mną spotkanie, żeby dopełnić jakichś tam formalności.

Pozyskiwanie klientów na ubezpieczenia na życie, komunikacyjne, prywatną emeryturę

Już nie ważne czy tu chodziło o umówienie spotkania związanego ze sprzedaniem, czy też z odnowieniem ubezpieczenia na życie, komunikacyjnego, czy prywatnej emerytury – to już jest w tej chwili nie ważne.

Rozmowa z klientem ubezpieczeniowym przez telefon

Natomiast ważne jest to, że ja ku swojemu później zdumieniu – a moją reakcję przeanalizujmy później – dobrze przyjąłem ten telefon i zgodziłem się na spotkanie. Chwilę z tą panią porozmawiałem, zgodziłem się na spotkanie i spotkaliśmy się później.

Umawianie spotkań z klientami ubezpieczeniowymi

To, czy później doszło do finalizacji tej współpracy, to już jest w tej chwili nie ważne i nie ma sensu tego analizować.

Natomiast ja się zastanawiałem, jak to się stało, że ja nie zareagowałem tak bardzo nerwowo na ten sobotni telefon, bo zwykle reaguję nerwowo.

Znaczy staram się być uprzejmy, bo po drugiej stronie słuchawki ten telemarketer w firmie telekomunikacyjnej, czy w firmie sprzedającej garnki, czy też pościel z wełny owczej, to też jest człowiek i on też pracuje tam i zarabia na życie, może dla rodziny.

Natomiast zwykle, gdy ktoś do mnie dzwoni w sobotę, to ja reaguję dosyć nerwowo. W sensie staram się po pierwsze dowiedzieć kto i skąd ta osoba ma dane kontaktowe do mnie, a po drugie jakby stanowczo dziękuję za telefon i nie jestem zainteresowany zwykle takimi telefonami.

To też się tyczy na przykład pory takiej jak po godz. 20. w dni powszednie. To ostatnio zauważyłem, że takie telefony też się nasilają. Ale wracając do naszej historii…

List poprzedzający kontakt telefoniczny w ubezpieczeniach

Później się zastanawiałem, dlaczego ten telefon przyjąłem tak w miarę dobrze, czemu się nie irytowałem, jako klient ubezpieczeniowy. I później sobie przypomniałem, że parę dni przed telefonem, dostałem list od właśnie tej firmy ubezpieczeniowej.

Już w tej chwili nie pamiętam, czego ten list dotyczył, ale generalnie chodziło o jakieś aktualizacje danych czy też o poprawienie danych, nie ważne.

Tam nie było wprost napisane: „Marcinie Kowaliku, oczekuj telefonu od naszego agenta ubezpieczeniowego”. Nie, na pewno to nie było napisane.

Natomiast ja, jak potem analizowałem tę swoją reakcję przez chwilę, to doszedłem do wniosku, że ja tak dobrze przyjąłem – no powiedzmy neutralnie, dobrze…

Tak neutralnie czy też dobrze przyjąłem ten telefon i pozwoliłem jakby umówić się z tą panią agentką na spotkanie właśnie dlatego, bo ten list został wysłany parę dni wcześniej i – nawet nieświadomie – poprzez ten list ja już byłem bardziej przygotowany na to, żeby się zgodzić na to spotkanie z tą agentką ubezpieczeniową.

Kontakt agenta ubezpieczeniowego z klientem

Pomimo faktu, że tak naprawdę ten telefon był „zimny”, bo ja nie wiedziałem, że ta pani zadzwoni. Mało tego, ja jej jeszcze wtedy nie znałem osobiście, nie miałem jej numeru telefonu wbitego we własny telefon.

Zimne telefony w ubezpieczeniach

Więc to był „zimny telefon”.

To był taki „zimny telefon” trochę umawiający spotkanie z klientem ubezpieczeniowym. Ciekawe prawda?

Tam nie zauważyłem żadnego skryptu rozmowy telefonicznej, który byłby używany, natomiast zastanawiałem się, jak to się zadziało, że najpierw był list, a później był telefon. I podejrzewam, że odpowiedź jest prosta.

Program CRM dla agenta ubezpieczeniowego

Zadziałał tam program CRM dla agenta ubezpieczeniowego, który stwierdził – ten program właśnie – że to jest dobry moment, żeby Marcinowi Kowalikowi wysłać ten list oraz parę dni później, że to jest dobry moment, żeby powiedzieć agentowi: „Drogi agencie, droga agentko, dobrze byłoby teraz zadzwonić do Marcina Kowalika, ponieważ jemu list już wysłaliśmy i dobrze byłoby teraz właśnie się z nim spotkać”.

Ja teraz nie będę analizował, który program dla agenta ubezpieczeniowego jest tani, który jest dobry, jaki wybrać albo gdzie kupić taki program.

Ja zrobiłem takie zestawienie programów CRM dla agentów ubezpieczeniowych czy też dla multiagencji ubezpieczeniowych jakiś czas temu. (Program CRM dla agenta ubezpieczeniowego).

Wkleję też link do tego tekstu – to jest dosyć obszerne opracowanie, które cały czas też rośnie z czasem, jak dostaję nowe materiały od dostawców takiego oprogramowania. Na pewno takie oprogramowanie ułatwia pracę agentowi ubezpieczeniowemu.

No cóż, jeżeli to był ten powód, to prawdopodobnie na moim przykładzie możesz zobaczyć, że moja niechęć do odbierania telefonu – do odbierania telefonu może nie, ale moja niechęć do umawiania się na spotkanie później z takim agentem – spadła.

Jaki program dla agenta ubezpieczeniowego wybrać

Spadła poprzez to, że ten kontakt był wcześniej przygotowany – prawdopodobnie poprzez taki list. Namawiam do sprawdzania różnych scenariuszy, namawiam do przejrzenia ofert na programy CRM dla agenta ubezpieczeniowego, ponieważ one ułatwiają życie i przyspieszają pracę.

A ja, co jakiś czas, na moim fanpage’u czy też w moim newsletterze, ogłaszam konkurs, w którym można czasami wygrać na przykład roczny dostęp darmowy do takiego oprogramowania.

I cóż, na koniec chciałbym Cię spytać drogi agencie, droga agentko ubezpieczeniowa – czy Ty dzwonisz do swoich klientów ubezpieczeniowych w sobotę?

To jest dla mnie ciekawe. Skomentuj pod tym wideo czy też pod tym postem na Facebooku.

Nie ma złych albo dobrych rozwiązań – tak mi się wydaje.

To chyba jest kwestia tego, że masz albo dobry kontakt z tymi klientami i wiesz do kogo możesz zadzwonić w sobotę – to też pewnie zależy od rodzaju ubezpieczenia, to pewnie też zależy od rodzaju klientów – czy to są ubezpieczenia dla firm, czy to są ubezpieczenia indywidualne.

Natomiast jestem ciekaw, jak to jest u Ciebie – czy Ty dzwonisz do klienta ubezpieczeniowego w sobotę czy nie? No i z takim otwartym pytaniem Ciebie zostawiam.

Dziękuję za Twój czas. Do usłyszenia, Marcin Kowalik, cześć.

Poprzedni odcinek podcastu:

Wyniki grudnia 2018: chatboty, newsletter, podcast, sprzedaż kursu Mistrz Telemarketingu Ubezpieczeń, dostępu VIP Szczyt Ubezpieczeniowy, biletów na lokalny Szczyt w Szczecinie (MDAU 052)

Następny odcinek podcastu:

Szczyt Ubezpieczeniowy 2018: wyniki po 60 dniach ((MDAU 054)